Mój chłopak podszedł do mnie i pociągnął mnie ze sobą na scenę. Zaśpiewał swoją zwrotkę w piosence, specjalnie dla mnie, cały czas patrząc mi prosto w oczy, po czym pocałował mnie na oczach krzyczącego tłumu. Nie uwierzycie w to, ale ponad rok temu byłam jeszcze zwykłą nastolatką...
___________
Strasznie króciutki prolog, ale potem postaram się rozpisywać :D
MiseryAnne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz